wtorek, 23 lipca 2013

Imagif #2

Jeśli widzisz zdanie zaznaczone innym kolorem kliknij w nie a wyświetli ci się gif.

* Parę lat później *
Ty : Justin ?
Justin : Tak ?
Ty : Obiecaj mi coś
Justin : Ale co ?
Ty : Że już na zawsze będziemy razem i nic nas nie rozdzieli
Justin : Obiecuję
* 3 miesiące po tym *
Justin : Skarbie chcę mieć z tobą synka albo córeczkę
Ty : Dobrze możemy się postarać o dziecko . Ja tez bym chciała
Justin : A więc nie marnujmy czasu
* Miesiąc później po tym zdarzeniu *
Ty : Justin udało się ! Jestem w ciąży !
Justin : Boże nawet nie wiesz jak się cieszę !

Ty : Kocham cię
Justin : Ja ciebie też . Ty i nasze dziecko jesteście dla mnie najważniejsi . Nic poza wami się nie liczy . Jesteście całym moim światem .
* 6 miesiące później po tym zdarzeniu *
Justin : Hej mały albo mała - powiedział do twojego brzucha całując go
Ty : Już nie mogę się doczekać kiedy dziecko przyjdzie na świat
Justin : Ja też . Będziemy wtedy jedną wielka , szczęśliwą rodziną .
Ty : Najszczęśliwszą na świecie .
* 9 miesięcy później *
Ty : Justin to już !
Justin : Już biorę kluczyki !
* Parę godzin później *
Justin : Już niedługo zostanę ojcem mamo...to niesamowite...jestem taki szczęśliwy . I już nic nigdy nie rozdzieli mnie z moim skarbem .
Pattie : A ja niedługo zostanę babcią
* 2 godziny później *
Justin : Czemu to tak długo trwa ?!
Pattie : spokojnie Justin , spokojnie .
*Justin usłyszał płacz dziecka *
Justin : O boże mamo...słyszę moje dziecko
*Jedna łza spłynęła po jego policzku . Łza szczęścia*
Lekarz : Mam dla pana przykrą wiadomość
Justin : jaką ? Przecież dziecku nic nie jest . Prawda ?
Lekarz : Dziecku nie , ale pańska dziewczyna...
Justin : co z nią ?
Lekarz : Przykro nam . Robiliśmy wszystko co w naszej mocy .
Justin nie...ale..mieliśmy być szczęśliwi i być razem na zawsze
*Justin upadł na podłogę i zaczął płakać *
Pattie : Justin...skrbie..
Justin : Mamo czemu ?! Obiecaliśmy sobie , że będziemy razem na zawsze ! - mówił płacząc .
* Powrót do teraźniejszości *
Jazmyn : Tato a czy moja mama mnie kocha ?
Justin : Oczywiście skarbie . Mama kocha cie bardzo mocno . Kocha ciebie i mnie .
Jazmyn : To czemu jej tu nie ma ?
Justin : Wiesz skarbie...chciałbym żeby tu była i to nawet nie wiesz jak bardzo . Strasznie mi jej brakuje , ale za to bóg dał mi ciebie . A mama jest . Tylko , że na górze . I cały czas nas obserwuje .

Jeżeli się podobało zostaw komentarz c:

poniedziałek, 22 lipca 2013

Imagif #1

Przyszedł czas na jekiegoś imagifa c; Jeżeli zobaczysz zdanie zaznaczone innym kolorem kliknij w nie.

Jesteś z Justinem w szczęśliwym dotąd związku.
Wracasz z uczelni do domu, Justin przygotował dla Ciebie kolację.
Justin- Niespodzianka.!
Ty-. To dla mnie?
Justin-Oczywiście skarbię.
Jedliście, rozmawialiście tak z dwie godziny. W pewnym momencie:
Justin-Skarbię muszę Ci coś powiedzieć.
Ty-Słucham.
Justin-Ale wiec, ze bardzo Cie kocham.
Ty-Justin mów co się stało.
Justin-Wiesz, wyjeżdżam w trasę.
Ty- Co ile Cie nie będzie?
Justin- Rok.
Ty-Nie będzie Cie rok.?
Justin-Kochanie...
Przerwałaś mu.
Ty-Wiesz bardzo Cie kocham, ale rok czasu to dużo.
Justin-Proszę Cie, nie mów tego.
Ty-Musimy zerwać.
Tak będzie lepiej..
Po czym, wybiegłaś z domu.
Ty-
*wybiegłaś z domu*
Justin-Kochanie poczekaj.
Justin w końcu Cie dogonił.
Ty-Justin przestań.
Justin-Kochanie, nie dałaś mi dokończyć.
Ty-Słucham.
Justin-Pojedź ze mną.
Ty-Co? Mam zostawić rodzinę, przyjaciół, szkołę?
Justin-Wiesz, że Beliebers są dla mnie najważniejsze nie mogę ich zawieść.
Ty-*swoim wyrazem twarzy pokazujesz, że się zgadzasz*

Justin-Zgadzasz sie?
Ty-Tak.
Justin i Ty-*przytulacie się* 

Mam nadzieję, że się wam podobał c;

niedziela, 14 lipca 2013

Imagin #2

W dzieciństwie przyjaźniłaś się z Justinem. Wasza przyjaźń trwała 10 lat, Ale odkąd poznał innych znajomych zmienił się. Wstydził się swojego talentu, o którym wiedziałaś tylko ty razem z rodzina. Dzisiaj masz 18 lat, a Justin jest sławnym na cały świat 19 latkiem. Od początku wiedziałaś, ze mu się uda. końcu udało ci się uzbierać na bilet na jego koncert. W dzień koncertu ubrałaś białą koszulkę z napisem "Remember me?" i czarne spodenki. Na sali koncertowej byłaś jedna z pierwszych osób. Stanęłaś pod scena i czekałaś  show się zacznie. Justin wyszedł na scenę, a ty z uśmiechem na twarzy przyglądałaś mu się, aż w końcu spojrzał w twoim kierunku i przestał śpiewać. Fani zdziwili się, a muzyka grała dalej aż w końcu zatrzymała się.
- [T.I.]? - powiedział do mikrofonu a jego karmelowe tęczówki przepełniły się łzami. Chłopak podszedł do końca sceny i wyciągnął do ciebie rękę. Weszłaś z nim na scenę i usiadłaś na krzesełku.
- [T.I.].. Ja.. Ja nie wiem co.. - nic nie mów. Na zawsze z tobą pamiętasz? Jestem twoja fanka nr jeden, Juss. - powiedziałaś ze łzami w oczach.
-Kocham cie.. Zawsze kochałem ale bylem zbyt głupi aby to zrozumieć.. - powiedział do mikrofonu i delikatnie, ale i z wyczuciem musnął twoje malinowe wargi.- Na zawsze razem.. Mimo wszystko. - powiedzieliście w tym samym czasie wtulając się w siebie.


Podobał się? Ten imagin akurat nie jest mój, ale napisała go moja koleżanka (@fuckimgp4in). Ja go tylko

lekko przerobiłam i
poprawiłam. Jutro na pewno dodam coś swojego.

Buźka : *

WAŻNA INFORMACJA!!! CHODZI O JUSTINA!!!

Hej wszystkim ! 

Kiedy dziś do trends trafiła akcja #JustinSTOPwithdrugs w internecie zawrzało. Nie ma konkretnych dowodów na do to że Justin bierze, kiedy zobaczy tę akcję pomyśli że mu nie ufamy, a przecież tak nie jest.
Dlatego wraz z kilkoma innymi dziewczynami wymyśliłyśmy, że jutro (15.07.2013) przez cały dzień mogłybyśmy spamować do niego hasłem #PolishBeliebersTrustYouJustin 
Chcemy aby zobaczył że mu ufamy i będziemy z nim bez względu na wszystko.

Wydarzenie na facebooku ---> [KLIK]

TwitLonger ---> [KLIK] To jest bardzo ważne!

sobota, 13 lipca 2013

Imagin #1

Był słoneczny, wakacyjny dzień lecz spędzałaś go sama, bez znajomych, ponieważ każdy z nich
gdzieś wyjechał. Nie byłaś zadowolona z tego faktu, że te piękne dni musiałaś spędzać samotnie. Cały czas siedziałaś w domu i zamiast szaleć z przyjaciółmi ty odpowiadałaś na pytania na asku, dodawałaś zdjęcia na instagrama, czytałaś posty na facebooku, grałaś w simsy i opychałaś się chipsami. Miałaś już dość takiego spędzania czasu więc wyłączyłaś laptopa, pościeliłaś łóżko i udałaś się do szafy. Wyciągnęłaś z niej krótkie jeansowe spodenki, białą, luźną bluzkę na ramiączkach, świeżą bieliznę i poszłaś do łazienki by wziąć prysznic. Kiedy skończyłaś ubrałaś się w wybrane ubrania. Zaczęłaś rozczesywać włosy, po czym idealnie je wyprostowałaś. Wzięłaś tusz i eyeliner i pomalowałaś oczy. Wyszłaś z łazienki, załapałaś za plecak moro, do którego spakowałaś niebieski sweterek i portfel. Udałaś się do przedpokoju, ubrałaś szaro-niebieskie air maxy, a na głowę założyłaś niebiesko-czerwony full cap z Obey-a. Wzięłaś swój plecak, telefon, słuchawki, wyszłaś z domu i go zamknęłaś. Klucze schowałaś do plecaka. Wyciągnęłaś z kieszeni telefon i słuchawki by włączyć muzykę. Włożyłaś słuchawki do uszu, włączyłaś swoją ulubioną piosenkę i ruszyłaś w stronę kawiarni. Droga zajęła ci ok.15 minut. Kiedy doszłaś do celu usiadłaś przy stoliku. Po chwili podeszła do ciebie kelnerka by przyjąć zamówienie. Zamówiłaś dużą kawę mrożoną z bitą śmietaną, polewą karmelową i kawałek sernika. Kiedy czekałaś na zamówienie zauważyłaś, że do kawiarni wszedł przystojny szatyn o pięknych, brązowych oczach. Usiadł do stolika obok. Cały czas na niego spoglądałaś. Od razu wpadł ci w oko. Po chwili chłopak zauważył to i puścił ci oczko. Poczułaś jak twoje policzki lekko się czerwienią. Chłopak podszedł do ciebie i powiedział :
- Hej. Mogę się przysiąść?
- Jasne! Nie ma sprawy. - uśmiechnęłaś się do niego przyjaźnie.
- Mam na imię Justin. A ta piękna dziewczyna na przeciwko mnie jak się zwie? - wskazał na ciebie palcem, uśmiechając się, ukazując swoje idealnie, białe zęby.
- Ja jestem [T.I.] * - powiedziałaś lekko się rumieniąc.
- Co tu robi taka śliczna dziewczyna i w dodatku sama?
- Tak to jest jak znajomi wyjeżdżają na wakacje - wzruszyłaś ramionami.
Waszą rozmowę przerwała kelnerka, która przyniosła zmówienie twoje i Justina.
- Smacznego! - rzekł Justin z uśmiechem na ustach.
- A dziękuję, na wzajem. - odwzajemniłaś mu uśmiech.
Zjedliście swoje ciastka, wypiliście kawy po czym podeszła kelnerka żeby przyjąć rachunek. Już chciałaś wyjąć portfel z plecaka lecz Justin cię powstrzymał.
- Ja zapłacę. - chłopak wyciągnął portfel i zapłacił za was oboje.
- Dziękuję. To bardzo miłe. - uśmiechnęłaś się do niego słodko.
- Nie ma sprawy. - odwzajemnił uśmiech ukazując swoje zęby.
Wyszliście z kawiarni.
- Masz jakieś plany na resztę dnia ślicznotko? - powiedział patrząc ci głęboko w oczy.
- Nie mam nic do roboty przystojniaku. - cicho zachichotałaś.
- To może pójdziemy do parku?
- Z wielką przyjemnością.
Długo chodziliście po parku i rozmawialiście. Powoli zaczynało się ściemniać.
- Słuchaj Justin, miło mi było, ale muszę już iść do domu, bo zaczyna się robić ciemno. - powiedziałaś ze smutkiem, bo nie chciałaś się z nim rozstać.
- Sama nigdzie nie idziesz. Odprowadzę cię. - chłopak uśmiechnął się i złapał cię za rękę.
Zaczęło robić się chłodno więc ściągnęłaś plecak, z którego wyciągnęłaś sweterek i go na siebie założyłaś, lecz dalej było ci chłodno.
- Trochę chłodno się zrobiło.
- Zimno ci? - Justin spojrzał na ciebie.
- No troszkę. - zrobiłaś lekko skwaszoną minkę.
Chłopak zatrzymał się na chwilę po czym mocno cię przytulił.
- Lepiej?
- Lepiej. - powiedziałaś wtulając się w niego jeszcze bardziej.
- Koniec tego dobrego - zachichotał - idziemy dalej. - objął cię i ruszyliście dalej.
Nadeszła chwila rozstania, ponieważ byliście już pod twoim domem.
- To czas się pożegnać. - zrobiłaś smutną minkę.
- Chyba tak. - zrobił smutną minę. - Dasz mi swój numer?
- Jasne! - wzięłaś telefon chłopaka i wpisałaś numer.
- Dzięki. - uśmiechnął się do ciebie
- Ja również dziękuję. - odwzajemniłaś uśmiech.
- Za co? - spytał zdziwiony.
- Za dzisiaj. Za spacer, rozmowę, odprowadzkę do domu i za to, że podszedłeś do mnie w kawiarni. - powiedziałaś uśmiechając się słodko i wpatrując się w jego piękne, brązowe oczy.
- Nie ma spawy. - uśmiechnął się szeroko.
- No to do następnego. - powiedziałaś i odwróciłaś się w stronę drzwi.
- Czekaj, jeszcze jedno! - odparł Justin.
- Tak? - podeszłaś do niego.
Chłopak przytulił po czym cię pocałował.
- Do zobaczenia. - chłopak uśmiechnął się do ciebie i odszedł.
Byłaś w szoku. Uznałaś ten dzień za najlepszy wakacyjny dzień w życiu nie mogłaś doczekać się następnego spotkania z nim.

[T. I.] * - twoje imię

Mam nadzieję, że się podobało i będziecie chcieli więcej. c :
Liczę na to, że zdobędę swoich czytelników.

Majne twitter, majne ask.

piątek, 12 lipca 2013

Wstęp i o mnie

Cześć!

Mam na imię Ada i mam 13 lat. Pochodzę z Opola. Kilka lat temu swoje serce oddałam pewnemu chłopakowi i to właśnie z nim związany będzie ten blog.
Imaginy i imagify o Justinie postaram się dodawać dość regularnie i mam wielką nadzieję, że Wam się spodobają.

Imagin - historia o tobie i Justinie. Główna rzecz, która będzie pisana na tym blogu.


Imagif - historyjka o Justinie stworzona z dialogu i gifów. Jest krótsza niż imagin.




Majne Twitter - follow!

Majne Instagram - follow!

Majne Ask - pytaj!

Majne Tumblr - obserwuj!


                                                       To na tyle. Mam nadzieję, że będę miała swoich czytelników ♥